niedziela, 12 sierpnia 2012

Gorąca jesień



Przewodniczący "Solidarności" w gdańskiej stoczni nie owija w bawełnę. On i jemu podobni chcą przewrócić rząd.

Karol Guzikiewicz w wywiadzie dla portalu naTemat wyraża swoje nadzieje wprost:

"My nie nawołujemy do rewolucji siłowej, ale mówimy, że to może tak się skończyć. Sytuacja może wymknąć się spod kontroli. Grozi nam ulica, grożą rękoczyny".

"Solidarność" i opozycja szykują się na przewrót. Oczywiście będą zapewniać, że nie będą działać wbrew procedurom demokratycznym, ale w ruch pójdą płyty chodnikowe, palenie opon, śruby i inna podręczna broń.

Kaczyński tylko na to czeka, wszak ulica (Krakowskie Przedmieście) prowadzi go do "prawdy".

Każdy pretekst jest dobry, a reforma emerytalna szczególnie. Nie podoba się związkowcom wiek przejścia na emeryturę "67". Taki populizm chwyta.

Rewolucję, przewrót, wcale nie musi robić większość, to znamy z historii. Jesień szykuje się gorąca - dla rządu i Polaków.

Oby rozeszło to się po kościach, ale "wystarczy tylko iskra".



1 komentarz:

  1. Jak to powiedział Wałęsa, trzeba hołotę spałować i rozgonić.

    Stoczniowcom już się w dupie poprzewracało. Nie potrafią mówić. Jedyne co potrafią to korzystać z argumentu siły, jak w jakiejś republice bananowej.

    Vox populis.

    OdpowiedzUsuń