środa, 7 listopada 2012

Kempy odlot na Księżyc



Beata Kempa znana z tego, że nie zna prawa (studiowała administrację, ale podała kiedyś, że prawo) chce nasłać NIK na samorządowe władze Częstochowy z powodu tego, że chcą dofinansowywać zabiegi in vitro

Jak to maglarka - otwiera usta, zamyka rozum, którego nie ma za wiele - i dostaje logorei: - Jakim prawem!

Ano takim prawem, które zwie się samorządowym, zapisanym zresztą w Konstytucji. Jeszcze jednej babie z magla musi to tłumaczyć wybitny znawca prawa samorządowego, zresztą twórca reformy samorządowej i autor podręczników na ten temat, Ryszard Kulesza.

Samorządy są od zaspakajania zbiorowych potrzeb mieszkańców, w tym zdrowia, polityki rozwoju. Takimi były np. szczepienia przeciwko rakowi szyjki macicy. A w tym wypadku władzy przychyliły się potrzebie in vitro, co załatwia dwa w jednym, rozwój miasta i chorobę, jaką jest bezpłodność.

Po to są radni, aby ustalili zbiorową potrzebę. I tego kompletnie nie zrozumiała Kempa, gdy dyskutowała z Kuleszą w TOK FM. Stwierdziła, że może radni ustalą potrzebę lotu na Księżyc. Wówczas Kulesza odpowiedział: - Jeżeli byłaby to potrzeba zbiorowa, to dlaczego nie?

W ten sposób Kempa odleciała na Księżyc.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz