sobota, 15 września 2012

Bezsiła organów ścigania



Sylwester Latkowski, dziennikarz "Wprost", ujawnia genius loci gangsterów.

Rzecz o tyle dzisiaj istotna, że proces "Pruszkowa" pokazał bezsiłę prawa, a dokładniej: organów śledczych i ścigania, które nie potrafią przygotować aktu oskarżenia, a dlatego, iż metody zbierania dowodów są nieadekwatne do dzisiejszej sytuacji.

Mafie mają się dobrze, a to dlatego, że zmieniły swoją postać działania i nie są tak "medialne", jak w latach 90. ub. wieku.

Mafie mają swój początek w PRL, wówczas znajdowały się na etapie raczkowania. Lecz inwigilowało je czujne oko ówczesnych służb.

Po 1989 roku starano się z gangsterami "zaprzyjaźnić", czyniąc z nich konfidentów, w zamian gangsterzy dostawali przyzwolenie na kilka przestępstw. Wybierano mniejsze zło.

Zło jest jednak złem.

Dzisiaj mafie są bardziej hermetyczne, prawo ich nie sięga. A przestępstwa są popełniane subtelniejszymi metodami i są w nowych obszarach usytuowane (głównie finanse).

Policja i służby ścigania są bezsilne. Najprawdopodobniej Amber Gold jest pomysłem mafijnym.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz