poniedziałek, 11 marca 2013

Palikot z Ziobro i Kaczyńskim


Czy Janusz Palikot może się zbratać z Zbigniewem Ziobro i Jarosławem Kaczyńskim? 

A dlaczego by nie. Klasę polityczna mamy, jaką mamy. O kant z nią. Ale siedzą, w mediach nabzdyczą się, jakie to prawdy objawione mają do zakomunikowania społeczeństwu. Jak to z nierobami jest. Śmierdzące lenistwo. Przyłącza się do leniów Palikot.

Głupawki dostał Palikot przy Wandzie Nowickiej, zdaje się, że to u niego spowodowało trwały defekt. Ziobro chce odwołania Sławomira Nowaka - szkoda cytować tego analfabetę: jakie ma zarzuty do ministra - jednym z zarzutów jest, iż jest "celebrytą".

Jeżeli przepona z tego stwierdzenia komuś nie zaboli, to nie ma poczucia humoru. Nowak w celebrowaniu nie podskoczy takiemu Ziobrze, w stosunku do Palikota to mały pikuś, a Kaczyński na długo zostanie celebrytą od tabletu. Do wniosku Ziobry przyłącza się Palikot i Kaczyński. Ot, nasza polityczna zgraja.

Ot, nasi idioci dostali wspólnego wzwodu debilowania. Tacy to celebryci. Palikot chyba ostatecznie się pogrążył w oparach radarów. Rentgen mu z rozumu emanuje.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz