środa, 24 kwietnia 2013
Kościelni zbóje i złodzieje
Dość pociesznie zabrzmiały słowa papieża Franciszka określające duchownych karierowiczów, że są to "zbóje i złodzieje".
Na pewno nie uda się z pielgrzymką do Polski, gdyż ujrzałby rekord świata zbój i złodziei. Armię.
W polskim Kościele zaludnienie zbójami i złodziejami jest największe na świecie. Na jeden kilometr kwadratowy odsetek jest rekordowy. Mało którego z hierarchów Franciszek nie mógłby nazwać zbójem lub złodziejem, bądź łącznie.
Nie ulega wątpliwości, że nr 1 wśród zbójów i złodziejów jest o. Tadeusz Rydzyk. I to dosłownie: wyrywa biednym owieczkom ostatni grosz, cygani państwo.
Franciszek powinien Polskę pozbawić przyjemności, aby u nas byli sami zbóje i złodzieje. Wezwać ich do Watykanu i tam osadzić w jakiejś wieży o chlebie i wodzie. Niech zaznają zbóje i złodzieje zwykłej ludzkiej biedy, gdyż wszyscy są przerośniętymi pączuszkami.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz